To co kocham czyli.... MUSZTRA "Szyk"
Hej więc dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o mojej największej pasji (tak większej od lepienia z modeliny) czyli o musztrze ^^.
O mażoretkach coś tam słyszałam od dziecka. Pierwszy raz zobaczyłam je na jakiejś gminnej imprezie (miałam ok. 6 lat ) i wtedy się zaczęło. Spodobał mi się te ich złote stroje i to że tak równo chodziły i to że się uśmiechały i to wszystko było takie fajne, wtedy zaczęłam prosić rodziców żeby mnie zapisali na musztrę no ale sześcioletnia dziewczynka trochę głupio by wyglądała na tle takich (z mojej perspektywy) ogromnych dziewczyn. No i coś tam, coś tam i o musztrze zapomniałam. Nie tak do końca to marzenie zawsze było gdzieś na spodzie mojego serduszka.
No iiii na początku szóstej klasy przyszła pani instruktorka, pan kapelmistrz i dwie mażoretki. Zatańczyły prosty układ i powiedziały kilka rzeczy o musztrze i o orkiestrze. Wtedy z moją przyjaciółką postanowiłyśmy pójść :) Wiadomo pierwsze zajęcia były trudne i nikt nikogo nie znał. Ale potem z treningu na trening zaczęłyśmy wszystkie się poznawać i nasze "relacje" xD były coraz lepsze.W końcu zaczęłyśmy układać choreografie na Nasz PIERWSZY występ na WOŚP :D Był chyba najprostszy na świecie ale hymm... efektowny. Przed występem były ogromne emocje ale udało się.
Gdy już byłyśmy wprawione w bojach z pomponami przeszłyśmy do nauki kręcenia batonem :) większość z Was spyta co to jest (moja reakcja była podobna) ? A więc jest to metalowy patyk zakończony czymś w rodzaju kauczuku. Układ wyszedł nam fajny i wtedy pojechałyśmy na pierwsze zawody do Koła i .. zajęłyśmy PIERWSZE miejsce :) potem były następne ćwiczenia i konkursy i tak miną nam rok w między czasie kilka dziewczyn odchodziło kilka dochodziło aż w końcu zostały te najbardziej zaangażowane :) W drugim roku działalności mażoretek SZYK pojechałyśmy na konkurs w Wiśle i zajęłyśmy z orkiestrą drugie miejsce, następnie konkurs w Bułgarii i w ... Niemczech. Yhh nie lubię Niemiec i ich języka ale występowanie tam było naprawdę super !!! Nie chwaląc się zmiażdżyłyśmy konkurencję i zajęłyśmy pierwsze miejsce :))
Teraz mija trzeci rok i nadal tańczę i tańczyć będę. Mamy dwie wspaniałe instruktorki panią Iwonę i panią Magdę i każde zajęcia sprawiają mi wiele radości a występy dostarczają wielu emocji ( tych dobrych a czasem tych złych). Nie wszystko udawało nam się od początku ale próbowałyśmy dalej i dlatego dziś jesteśmy tam gdzie jesteśmy. Więc jeśli obok Waszej miejscowości jest musztra to zachęcam Was pójdźcie i spróbujcie a nóż odkryjecie nową pasję?
2 komentarze
Hmm szkoda ze nie ma musztry dla chlopakow
OdpowiedzUsuńAleż jest: https://www.youtube.com/watch?v=4p0DsVPkyZg zachęcam do obejrzenia całości polecam;)
UsuńBardzo dziękuje za odwiedzenie i skomentowanie mojego bloga ^^ każdy komentarz jest dla mnie impulsem do działania :3
Każdy komentarz jest moderowany, dzięki temu każdy znajdzie się na blogu :)