Pewnie wiele z Was słyszało o Wreck this journal, a jeśli nie to już wyjaśniam. Wreck this journal to książka napisana przez Keri Smith i pomaga nam wyżyć się twórczo :) sam tytuł każe nam zniszczyć ten dziennik. Kila osób kupowało angielskojęzyczną wersję tej książki, a ja cierpliwie czekałam na jej polskie wydanie i... stało się :)) we wrześniu książka miała premierę w Polsce i od razu stała się bestsellerem :D na wzięcie jej w moje łapki musiałam jednak poczekać i dopiero wczoraj udało mi się ją kupić :3 Od razu wzięłam się do jej kreatywnego niszczenia, nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia "czystej" stronie tytułowej, więc musicie się zadowolić tą przyozdobioną :) Wszystkie zadania mają nam pomóc w zniszczeniu tego dziennika, niektóre jak dla mnie (dziewczyny która traktuje książki jak przyjaciół) są naprawdę "drastyczne". Mamy np. złamać książce kręgosłup, szorować nią przez długi korytarz, dziko wymachiwać dziennikiem po pokoju, wziąśc prysznic z dziennikiem ale niektóre są przyjemne, mamy: rysować poza liniami, przespać się z dziennikiem. Najlepsze jest zadanie na końcu książki: trzeba zaklejic dokładnie dziennik, zaadresować i wysłać do siebie, wiele osób zastanawia się czy to zrobić, ja uważam że to chyba najlepsze zadanie i nie mogę go przegapić ;) Przy każdym zadaniu postanowiłam pisać datę jego wykonania tak aby potem w miarę się w tym rozeznać.
A to już zadanie zrobione przeze mnie
Ta okładka przypomina mi trochę dziennik Toma Riddla ;__;
Na początku widzimy takie oto OSTRZEŻENIE i podziękowania, dalej trzeba się podpisać, podać adres i numer telefonu.
Potem ukazuje nam się strona z (pokolorowanymi prze ze mnie) wskazówkami, a dalej z potrzebnymi materiałami.
Dalej zaczynają się już zadania pomocne w destrukcji tego dziennika:
A to już zadanie zrobione przeze mnie
A tu kilka inspiracji
Dziennik kupiłam w empiku za 29,99
Ostatnio daję bardzo dużo lifestylowych postów, więc następny będzie już na pewno modelinowy :3
Te powiększone zdjęcia wyglądają o niebo lepiej XD
Dziękuję Wam za 3100 wyświetleń i 5 obserwatorów :)
(oby było was jak najwięcej)